1969 - 2025
lat

Menu












.
Pogoda

Liczba wejść:
14953
11817
.
Zegarek
 
 
 
.

Doliną Czarnej Wody do Jastrzębiej Góry
wycieczka piesza
O wycieczce: data: 2 sierpnia 2015, długość: 16km, liczba uczestników: 21, pogoda słoneczna, rano chłodno później ciepło Kierownik trasy: Bohdan Lamprecht
Trasa: Lisewo – Trzy Młyny – Sulicice Ameryka – rez. Bielawa – Kaczyniec – Mieroszyno – Jastrzębia Góra

Uczestnicy wycieczki
Kliknij na zdjęciu aby powiększyć
Sprawozdanie z wycieczki
        Obawiałem się znów o frekwencję bo to pełnia lata i daleki dojazd ale okazało się , że to nie wpłynęło na ilość chętnych do wędrówki. Na starcie w Lisewie czekał na nas Marian na rowerku i przez cały czas przekazywał nam wiadomości związane z terenem, przez który wędrowaliśmy.
        Dochodząc pierwszy raz do rzeki Czarna Woda trafiliśmy na pięknie odrestaurowane zabudowania dawnego młyna wraz z obejściem (konstrukcja szkieletowa wypełniona specjalnie wykonaną cegłą). Drugi młyn nie istnieje, zaś trzeci wraz z hodowlą ryb jest w odległości 1 km więc tam nie dochodziliśmy. Zaraz po wejściu na leśną drogę podziwialiśmy piękne okazy pomnikowych drzew – dębów, buków i jesionów znajdujących się przy trasie.
        Doszliśmy do szosy i wędrując nią przecięliśmy po raz drugi Czarną Wodę (choć miała tu przejrzystą wodę) by za chwilę zejść na polną drogę prowadzącą w kierunku osady Sulicice Ameryka. Tuż przed osadą zatrzymaliśmy się na pierwszy odpoczynek i śniadanie. W dalszej drodze podziwialiśmy szeroką, płaską dolinę Czarnej Wody gdzie w oddali pojawiało się kilka par żurawi.
        Doszliśmy do rezerwatu „Bielawa” powstałego w 1999 r. i powiększonego w 2005 r. przez połączenie z nim dwóch innych rezerwatów : „Moroszka Bielawskiego Błota” i „Woskownica Bielawskiego Błota”. Razem zajmują 721 ha i chronią zarówno torfowiska jak i są ostoją ptactwa wodno- błotnego.
        Do najcenniejszych roślin należą: długosz królewski, malina moroszka, woskownica europejska i wrzosiec bagienny. Rezerwat jest też ważną ostoją ptaków, miejscem gniazdowania rzadkiego łęczaka i żurawia.
        Niesamowite wrażenie stanowiła duża połać wyschniętych brzóz stojących wśród samych sitowi. Takie sceny widziane zazwyczaj bywają tylko w filmach. Po tablicą z nazwą rezerwatu zrobiliśmy sobie zbiorowe pamiątkowe zdjęcie. Za rezerwatem pojawiły się wielkie łąki z bydłem i końmi a za chilę po raz trzeci przechodziliśmy przez most nad Czarną (rzeczywiście) Wodą.
        W pobliskim Kaczyńcu Bohdan zarządził dłuższą, bo półgodzinną przerwę. Część odpoczywała w cieniu, bo słonko już mocno przygrzewało a niektórzy jak Grażynka, zażywali kąpieli słonecznych. Korzystając z przerwy wysłuchaliśmy Mariana, który przybliżył nam historię zapomnianego gen. Rozwadowskiego, stratega wojny 1920 r., który związany był z Jastrzębią Górą. Przeszliśmy przez Kaczyniec do Mieroszyna, dalej planowane było przejście do Czarnego Młyna ale zdecydowaliśmy iść drogą najprostszą do Jastrzębiej Góry aby spędzić trochę czasu w tym uzdrowisku.
        Poszliśmy więc przez piękny sosnowy las, doszliśmy w rejon oczyszczalni ścieków i dalej szlakiem niebieskim do miasta. Jastrzębia Góra zaczęła się rozwijać w latach 20-tych jako wieś letniskowa.. Obecnie należy do najbardziej znanych kąpielisk o przepięknym, klifowym brzegu (67 m n.p.m.). W latach międzywojennych wybudowana została betonowa wieża z windą, która łączyła stromy klif z plażą, niestety nie wytrzymała ona naporu fal morskich i najpierw lekko pochylona nie mogła być używana by w latach 70-tych ostatecznie runąć na plażę.
        Bywały tu znamienite osobistości jak np. Piłsudski, Mościcki, Rydz-Śmigły, Rozwadowski. W r.2000 w wyniku pomiarów geodezyjnych stwierdzono, że Jastrzębia Góra a nie Rozewie jest najdalej na północ wysuniętym miejscem w Polsce. Miejsce to upamiętnia pomnik „Gwiazda Północy”. W trakcie naszej wędrówki przez Jastrzębią Górę wraz z Marianem obejrzeliśmy pomnik, przeszliśmy Promenadą Światowida, obejrzeliśmy pierwszy budynek postawiony tu w latach 20-tych, zobaczyliśmy budynek podarowany żonie Piłsudskiego położony pięknie przy klifie a także trzy budynki należące niegdyś do rodziny gen. Rozwadowskiego.
        Grupa się rozproszyła bo niektórzy zeszli jeszcze na plażę, inni na posiłek, inni wmieszali się w tłum turystów a niektórym spieszyło się do domu.
Krzysztof Jarzęcki

zdjecia Jozka
zdjecia Pawla
Autorzy zdjęć: JH - Jozek, PP - Pawel

Relację z wycieczki oglądało: 215 osób,      wykonał(a) ją:


Fotki










- - - - - Klub Turystów Pieszych "Trampy" Gdańsk 80-826 ul. Ogarna 72,     1969 - 2025 - - - - -