|
 |
Spacer Krawędzią Kępy Puckiej
|
wycieczka piesza
|
O wycieczce: data: 9 pażdziernika , długość: 14 km, liczba uczestników: 16,
pogoda: prawie cały czas pochmurno i mżawka,
kierownik trasy: Jarek Kutkowski
|
Trasa: Reda Pieleszewo - Rekowo - Połchowo - Mrzezino - rz.Gizdepka - Żelistrzewo
|
Kliknij na zdjęciu aby powiększyć
Słowa na niedzielę - padły przed sklepem w Redzie, na początku trasy. Były one nawet optymistyczne, bo chmurki na moment rozeszły się, więc zaistniała opcja rozpalenia ogniska, a niektórzy uczestnicy, nabyli kiełbaskę. Pogoda najwyraźniej czekała na ten zakup, bo od razu zaczęło padać i poruszaliśmy się przy ciągłej mżawce.
Do przodu ruszyły -charty- i po pewnym czasie udało im się nie zauważyć (poruszaliśmy się niebieskim szlakiem), znaku zakrętu. Można powiedzieć -poszli w las-. Sprowadziłem ich na -właściwą drogę- przy pomocy telefonu. Pierwsza przerwa i malutki posiłek na wysokości Rekowa. Ciągła mżawka powodowała to, że marsz odbywał się w zasadzie bez przerw. Rozjaśniło się w Połchowie.
Na drodze między Połchowem a Mrzezinem, zaplanowałem drugą przerwę. Kiedyś, przed laty gdy pokonywaliśmy tę trasę, na przydrożnej polance zrobiliśmy ognisko. Teraz polanka okazała się wybiegiem dla koni, a miejsce ogniskowe nie nadawało się do nawet krótkiego odpoczynku.
Przerwa odbyła się więc w trochę innym miejscu. Przestało padać! Przez Mrzezino przetoczyliśmy się w tempie ekspresowym i dotarliśmy nad rzekę Gizdepkę. Część uczestników udała się na pobliski peron kolejowy w Żelistrzewie, cześć podjęła próbę rozpalenia ogniska. Próba zakończyła się niepowodzeniem.
Ruszyliśmy do Country Clubu w Żelistrzewie. Prowadzący roztaczał wizję pysznego bigosu, wspaniałej goloneczki, zimnego piwka ...cóż, okazało się, że jest zamknięte! Najbliższym pociągiem wróciliśmy do domów.
|
Autorzy zdjęć: BO - Basia, EN - Ela, JH - Jozek |
Relację z wycieczki oglądało: 209 osób, wykonał(a) ją: Józek H
|
|
 |
|
|