|
 |
Na powitanie Wiosny
|
w Borach Tucholskich
|
O wycieczce: data: 18-20 marca, długość: 4,3km(wycieczka nocna w piątek) + 13,2km(wycieczka sobotnia) + 12,4km(wycieczka niedzielna), liczba uczestników: 19 i jeden pies
pogoda: słońce, ciepło, kierownik trasy: Tomek (tdu)
|
Trasa: okolice Ocypla, według mapy
|
Kliknij na zdjęciu aby powiększyć
Trasę zarejestrował(a): Tomek D Mapa wydana przez: EkoKapio Aby zobaczyć profil -
kliknij tutaj
W tym roku Wiosnę witamy w Ocyplu.
Od kilku dni jest słonecznie, wydawałoby się że Wiosna już przyszła, ale w terenie jest inaczej. Przyroda jakby zamarła w oczekiwaniu, pąków na krzewach nie ma, świeża zieleń jeszcze się nie pokazuje. Może to dlatego że jesteśmy przed czasem, i faktycznie Wiosna przyjdzie za te dwa brakujące dni, czyli 21 marca.
Basia wykazła się dużą cierpliwością, w poszukiwaniu oznak Wiosny, faktycznie znalazła kwiatki, żółte i niebieskie, a ja uchwyciłem cytrynowego motylka. Ale to tylko tyle, na prawdziwą Wiosnę trzeba jeszcze parę dni poczekać. Całe szczęście że jest ciepło, i można się trochę na słońcu wygrzać.
W każdym razie Marzanna spalona i utopiona, więc Zima już nie powinna do nas wrócić.
Trasę naszych wycieczek widać na mapie. W piątek była wycieczka nocna, okrązyliśmy Jezioro Piaszczyno, posiedzieliśmy trochę napawając się ciszą nad Jwziorem Ocypel Wielki i wróciliśmy do bazy, aby się integrować.
W sobotę palenie Marzanny. Stos zapłonął na Jeziorem Czarnel, mimo protestów Eli, Marzanna zakończyła swój żywot w płomieniach. Dalej powędrowaliśmy nad Jezioro Święte, gdzie był postój na przewróconym drzewie. Wzdłuż Świętej Strugi i wzdłuż Jeziora Ocypelek doszliśmy do wiaty, skąd roztaczał się piękny widok na Jezioro Ocypel Wielki. Poszły w ruch napitki aby zwiększyć swoją wrażliwość na otaczający nas świat.
W niedzielę, idziemy nad Wdę. Mijamy opuszczoną stację kolejową. Pociągi kursowały tu w latach 1902-1999. Obecnie torów już nie ma, pozostały natomiast trzy wagony, dwa to wagony warsztatowe, trzeci to przedwojenny pulmann, z fabryki Lilpop Rau Loevenstein. Takie wagony kursowały na liniach międznarodowych, do Berlina, Paryża.
Krótki postój przed symbolicznym grobem żołnierzy Napoleońskich i dłuższy postój na Wdą, toczącą swe wody tuż obok nas. Kolejna ciekawostka na trasie to most kolejowy nad rzeką, zachowany w dobrym stanie czeka na swój nowy czas, może pobiegnie tędy ścieżka rowerowa? Kolejny postój nad Jeziorem Bagienka, siadamy na ławeczkach, słońce świeci jest miło.
W końcu wracamy do bazy, trzeba się pakować i wracać do domu. Ta wiosna słabo nam się objawiła, całe szczęście że Basia uratowała honor wyprawy i wypatrzyła kwiatki śród łąkowych traw.
|
Dzień pierwszy - wycieczka nocna (foto: tdu)
|
Dzień drugi - topienie Marzanny (foto: tdu)
|
Dzień drugi - topienie Marzanny (foto: Basia O)
|
Dzień trzeci (foto: Basia O)
|
Autorzy zdjęć: Basia O, Tomek D (tdu) |
Kliknij na zdjęciu aby powiększyć
|
Kliknij na zdjęciu aby powiększyć
|
Kliknij na zdjęciu aby powiększyć
|
Kliknij na zdjęciu aby powiększyć
|
Kliknij na zdjęciu aby powiększyć
|
Postój na złamanym drzewie |
Kliknij na zdjęciu aby powiększyć
|
Krótkie filmy z wycieczki |
Autorzy filmów: Tomek (tdu) |
Księga gości - wrażenia z wycieczki |
Relację z wycieczki oglądało: 256 osób, wykonał(a) ją: TDu
|
|
|
-
-
-
-
-
|
|
Klub Turystów Pieszych "Trampy" Gdańsk 80-826 ul. Ogarna 72, 1969 - 2025
|
-
-
-
-
-
|
|