|
 |
Na ognisko w Otominie
|
trasa rowerowa
|
O wycieczce: data: 1 maja długość: 32km, liczba uczestników: 12
pogoda: słońce, w miare ciepło 10-14, kierownik trasy: Tomek (tdu)
|
Trasa: Wrzeszcz - Orunia - Zakoniczyn - Otomin - Jasień - Brętowo - Wrzeszcz
|
Grupa rowerowa wraz z gospodarzem i osobami towarzyszącymi
|
Kliknij na zdjęciu aby powiększyć
Trasę zarejestrował(a): Tomek D Mapa wydana przez: EkoKapio
Kliknij na profilu aby powiększyć
Wyjazd dzisiejszy wisiał na włosku, rano zaczęło kropić, i nie było wiadomo, czy się rozbuja czy przestanie. Na szczęście przed 11 ustało, zrobiło się wyraźnie cieplej i nawet słońce się pokazało. Na zbiórkę przed Galerią stawiło się 5 osób kolejne cztery dołączyły przed Operą, a w Gdańsku dojechały jeszcze 3 osoby. Przez Park Oruński jechaliśmy już w komplecie 12 osobowym.
Park Oruński został pięknie odrestaurowany i można powiedzieć stanowi obecnie wizytówkę dzielnicy. Nową dróżka rowerową dotarliśmy do zbiornika retencyjnego Świętokrzyska, gdzie znajduje się Park Ojców. Kamiennymi tablicami oznaczono ilość urodzeń w poszczególnych latach, niestety kończy się to na 2020 roku.
Dalej wzdłuż stawów i dzielnicę domków dotarliśmy do Zakoniczyna. Tutaj też znajdują się piękne tereny rekreacyjne. Mnóstwo spacerowiczów, trzeba bardzo uważać, gdyż ścieżki dla rowerów nie są wydzielone. W Kowalach zatrzymaliśmy się przed lodziarnią, na pyszne lody rzemieślnicze. Niektórzy zaopatrzyli się w napoje w Żabce.
Po minięciu dworu w Rębowie (a właściwie jego ruin), czeka nas najtrudniejszy odcinek, trzeba wjechać na ruchliwą drogę i przejechać tunelem pod obwodnicą. Udaje sie nam to bez problemu, kierowcy są dla nas bardzo tolerancyjni.
Do Otomina docieramy bez przeszkód, chociaż jedna osoba przejechała zjazd z szosy i musiałem na nią czekać bo inaczej by do nas nie trafiła. Na miejscu czeka już na nas rozpalony grill, a gopodarz przygotował doskonałą kapustę. Kiełbaski się pieką, podjadamy kapustke, popijamy piwem (bezalkoholowym), do tego gospodarz rozpala nam jeszcze ognisko, pełnia szczęścia.
Wielkie podziękowania dla gospodarza, że tak przygotował się na nasz przyjazd, jesteśmy naprawdę zadowoleni z gościny.
Po dwóch godzinach wracamy, większość trasy już z górki. Chociaż nie obyło się bez komplikacji gdzyż cześć grupy, nie patrząc na prowadzącego, popędziła za dwójką naszych rowerzystów którzy wracali do swoich domów inną trasą. Musieliśmy sporo się naczekać, aż dobiją do nas z powrotem. Wszystko dobrze się skończyło, przez poligon i Brętowo zjechaliśmy do Wrzeszcza.
Wycieczka w moim odczuciu bardzo udana, pogoda dopisała, uczestnicy również. Zapraszam na kolejne nasze wycieczki.
|
Grupa rowerowa przy ognisku |
 |
Autorzy filmów: Tomek (tdu) |
Relację z wycieczki oglądało: 254 osób, wykonał(a) ją: TDu
|
|
|
-
-
-
-
-
|
|
Klub Turystów Pieszych "Trampy" Gdańsk 80-826 ul. Ogarna 72, 1969 - 2025
|
-
-
-
-
-
|
|