1969 - 2025
lat

Menu












.
Pogoda

Liczba wejść:
12181
5600
.
Zegarek
 
 
 
.

OWRP 2022 – Zielona Góra

O wycieczce: data: 10-23 lipca, długość: , liczba uczestników: 14 osób; ( trasa 1 - 12 osób, trasa 2 - 2 osoby ); pogoda: słonecznie i ciepło w pierwszym tygodniu, upalnie w drugim; kierownik trasy: 1 - Krzysztof Jarzęcki
Trasa: Trasa 1 ( 7 dniowa ) Kostrzyn n/Odrą – Słońsk – Witnica – Gorzów Wlkp. – Santok – Skwierzyna – Lubikowo + wycieczka (Świebodzin – Łagów – Gościkowo Paradyż - Pniewo MRU – Rokitno)

Uczestnicy wycieczki

Sprawozdanie z wycieczki
       W tegorocznym OWRP obsadziliśmy obie trasy z tym, że na pierwszej uczestniczyło 12 osób (w tym jedna na 14 dni, reszta na 7 dni) zaś na drugiej były tylko 2 osoby (jedna na 14 dni – Andrzej P. i jedna na 7 dni - Jarek).
       Trasa nr 1 na początek miała w programie zwiedzanie miasta i muzeum Twierdzy Kostrzyn oraz Ośrodek w Słońsku i Park Narodowy „Ujście Warty.” W kolejnych dniach poznawaliśmy okolice Gorzowa, Witnicy i Santoka a w końcu Międzyrzecza. Bardzo dobrym pomysłem była możliwość przemieszczania się między miejscowościami bezpłatnie kolejami Regio za pośrednictwem identyfikatorów.
       Pierwsze trzy noclegi były na terenie kompletnie zniszczonego w czasie wojny Starego Miasta w Kostrzyniu, znajdującego się wewnątrz Twierdzy. Obejrzeliśmy pozostałości zamku, katedry, placów miejskich, bram i umocnień a także domu, skąd pochodził słynny dowódca Tirpitz.
       W drugim dniu zwiedzaliśmy Ośrodek Przyrodniczy w Słońsku, który został otwarty w tym roku a następnie powędrowaliśmy szlakiem kani nad jezioro Radachowskie gdzie na kąpielisku można było wymoczyć nogi. Kolejny dzień to możliwość zwiedzania browaru w Witnicy za 40 zł (tylko Janusz się wybrał) a następnie wędrówka przez tereny Parku Narodowego „Ujście Warty”. Podczas wędrówki mijaliśmy wielkie stada zdziwionych nami krów oraz byliśmy filmowani z drona przez ekipę kierownictwa trasy, był to jedyny dzień gdzie trzeba było się kryć przed przelotnym deszczem.
       Po dotarciu do Santoka okazało się, że nocujemy na pięknym polu namiotowym znajdującym się na terenie mariny nad Notecią. Rozłożyliśmy się wokół wielkiej wierzby, sanitariaty były w pobliżu ale były ciągłe kolejki do prysznica. Urozmaiceniem były ogniska połączone ze śpiewami – tu jak zwykle rej wodził Czarek. Na drugi dzień pięknym bulwarem udaliśmy się do promu, znajdującego się blisko połączenia Noteci z Wartą i przeprawiliśmy się na drugą stronę gdzie znajduje się historyczny obiekt – grodzisko średniowieczne.
       Po jego zwiedzeniu z przewodnikiem wróciliśmy do Santoka i ruszyliśmy na trasę niebieskim szlakiem do leśnego rezerwatu Zdroiskie Buki, a następnie wróciliśmy pociągiem do Gorzowa gdzie w „Agatce” zjedliśmy obiad. Kolejny dzień to przeprawa promem a dalej przejście wałami starorzecza Warty i zalewowymi polderami do Trzebiszewa, skąd pociągiem do Gorzowa do „Agatki” a potem na pole namiotowe.
       Końcowe dni to przeprawa samochodami do Lubikowa i rozbicie namiotów na boisku dawnej wiejskiej szkoły. Niedaleko było jezioro więc powędrowaliśmy zobaczyć je ale zostaliśmy odprawieni z kwitkiem bo wszędzie była gęsta zabudowa i napisy „Teren prywatny” oraz żadnego dojścia do wody. Pozostał wyskok do Przytocznej na obiad w restauracji „Zielona Gęś”.
       Ostatni dzień po noclegu w Lubikowie zapowiadał się deszczowo więc postanowiliśmy pojechać samochodami na zwiedzanie miejsc, których nie mieliśmy poznać ze względu na krótszą trasę rajdu. Ruszyliśmy w dwa samochody bo Stefan z Hanią odjeżdżali wcześniej zaś Janusz z Gabrysią ruszyli na pieszą trasę do Pszczewa.
       Deszcz popadywał w drodze więc Beata znalazła w internecie cukiernię „Fanaberia” w Świebodzinie gdzie przeczekaliśmy deszcz przy wielkich ciachach i cappuccino. Stamtąd ruszyliśmy pod figurę Chrystusa a po zdjęciach ruszyliśmy do Łagowa. Niektórzy weszli na wieżę dawnego zamku joannitów skąd można było podziwiać piękne położenie miasteczka między dwoma jeziorami. Znów nas deszcz wypłoszył więc pojechaliśmy do Gościkowa gdzie znajduje się znajduje się zespół pocysterski Paradyż. Niestety nie można było wejść do środka więc ruszyliśmy dalej do Pniewa, aby obejrzeć umocnienia Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Tam było wiele wycieczek, nie było szans na wcześniejsze wejście do środka więc tylko obejrzeliśmy żelbetowe „zęby smoka” oraz z daleka potężny schron z trzema stalowymi kopułami a także niewielki skansen uzbrojenia z różnych okresów. Pozostało nam zwiedzanie sanktuarium w Rokitnie z parkiem i drogą krzyżową. Teraz tylko obiad w pizzerii w Przytocznej i ostatni dzień rajdu został zamknięty.
       Rano pożegnaliśmy Janusza, który miał jeszcze wędrować następny tydzień oraz Gołąbków, którzy mieli w planach dodatkowe wypady w okolicę. Nasza siódemka wyjechała do domu dwoma samochodami z Tomkiem i Marcinem W.
Krzysztof Jarzęcki

zdjecia Krzyśka
Autorzy zdjęć: Krzysiek J



Relację z wycieczki oglądało: 159 osób,      wykonał(a) ją: Jozek H, Tomek D


Fotki










- - - - - Klub Turystów Pieszych "Trampy" Gdańsk 80-826 ul. Ogarna 72,     1969 - 2025 - - - - -